Antoni, Mężu dziwnej niewinności wzorze,
Antoni cudotwórco, jasny cnót splendorze,
Twoich cudnych czynów sława
Nader miło nas napawa
Serca radością.
Twe cudotwórcze słynie chwałą wszędzie imię,
Gdzie tylko słońce lotem biega, jest w estymie.
Grube, dzikie Cię narody
I podziemne antypody
Znają i chwalą.
Twą chwałą brzmią wesołych wszędzie głosów dźwięki,
Pokornie Tobie cały świat oddaje dzięki,
Że sprawujesz niezliczone
Cuda żadnym określone
Dosyć językiem.
Przyczyna Twa poważna oddala gniew Boski
Od nas, a za tym wszelka dolegliwość, troski
Ustępują, razem giną
Za poważną Twą przyczyną
Choroby nędzy.
Jeśli kto w grzechu zabrnął, a powstać z tej toni
Pragniesz, o pomoc wołaj, zaraz ci Antoni
Poda rękę cudotwórną
I obronę da wyborną
Od zguby wiecznej.
Każdy, by był w największe grzechy uwikłany,
Gdy z żalem Boga prosi, bywa wysłuchany.
Antoniego przez przyczynę
Bóg darować wszelką winę
Gotów każdemu.
Antoni kogo w swoją opiekę przyjmuje,
Temu niebo łask swoich drogi skarb gotuje,
Miłosierdzia temu wrota
Są otwarte za żywota
I przy skonaniu.
Powodzią jeśli często zatopiona rola,
Albo też głodem grożą upragnione pola,
Jeśli grad lub piorun srogi,
Zamierzony w twoje progi
Zgubą ci grozi.
Mars na cię jeśli krwawy ostrzy swe żelaza,
Lub sroga następuje morowa zaraza,
Jeśli zewsząd utrapienia,
Bez wszelkiego cię ulżenia
Męczą i trapią.
Antoni niech bezpieczną ucieczką twą będzie,
On zawsze na ratunek, Wzywaj - a przybędzie.
W każdym razie masz Patrona,
Antoniego ci obrona
Jego jest dzielna.
Tak bowiem jest poważna przyczyna u Boga
Antoniego, i oraz tak modlitwa droga,
Iż ktokolwiek o co prosi
Boga, ten to wnet odnosi
Przez Antoniego.
Od niego bez pociechy żadnej nie odchodzi,
W uciskach ulgę mają starzy oraz młodzi.
Płacz, kłopoty i lamenta
Antoniego ręka święta
W radość odmieni.
Schorzałym czerstwość, zdrowie, żywot zmarłym wraca,
Niesławnym sławę, rzeczy zgubione powraca.
On sieroty opatruje,
I przeważność swą przejmuje
Miłą opieką.
Jezu Najsłodszy, Jezu świata Zbawicielu,
Pociecho utrapionych i Odkupicielu,
Tyś takimi z swej szczodroty
Antoniego dary, cnoty
Ozdobić raczył.
Za tą Twą hojność Ciebie pokornie chwalimy,
Uprzejmym na twarz sercem padłszy dziękujemy
Oraz prosim przez przyczynę
Antoniego, daruj winę
Naszą łaskawie.
Na wieki Twarz Twą świętą niechaj oglądamy,
I piosnkę z Aniołami Tobie niech śpiewamy.
Imię Twoje niech wielbimy,
W chwale Twojej daj z Świętymi
Nam Towarzystwo.
Antoni, sługo Boski, miej litość nad nami,
A uciech Twoich niebieskich uczestnikami
Uczyń, Jezu rozgniewany,
Ale przez Cię ubłagany,
Proś, niech nas zbawi.
Do was też, Święci Pańscy pokornie wołamy,
Których ciał cząstki w tym kościele mamy
I w opiekę oddajemy
Wam nas wszystkich, Was prosimy,
Brońcie od złego. Amen.

Odsluchaj Hymnu do Świętego Antoniego śpiewany od niepamiętnych czasów w Drohiczynie nad Bugiem
Copyright © 2024 swantonidrohiczyn.pl — Wszelkie prawa zastrzeżone.
Powered by GoDaddy
Używamy plików cookie do analizowania ruchu w witrynie i optymalizacji Twoich wrażeń. Jeśli zaakceptujesz użycie plików cookie, Twoje dane zostaną zagregowane z danymi innych użytkowników.